Dnia 14 listopada ponownie spotkali się miłośnicy filmu. Grupa kolejny raz zmierzyła się z polską klasyką. Tym razem opiekunki (G. Chwieduk, B. Kadłubowska i A. Rusiecka) zaproponowały dzieło Janusza Nasfetera pt. „Abel, twój brat”. Niewątpliwie stało się ono pretekstem do dyskusji, refleksji oraz wzruszeń. Przed projekcją uczestnicy pokazu zostali wprowadzeni w problematykę filmu.
Reżyser, znany z wnikliwej obserwacji otaczającej go rzeczywistości, ukazuje historię dwunastolatka, Karola Matulaka (Filip Łobodziński), który bardzo pragnie odnaleźć się w grupie rówieśniczej. Bohater jest jedynakiem, ułożonym, zadbanym „oplątanym” matczyną troskliwością i … samotnym. Chłopcu nie wystarczy miłość i nadmierne oczekiwania matki (Katarzyna Łaniewska). Nie wystarczy mit ojca, którego nie pamięta. Karol chce znaleźć swoje miejsce w grupie, jednak dokonuje nieszczęśliwego dla siebie wyboru, ponieważ koledzy z klasy Balon, Zagrajek, Bącała i Pacuch (Henryk Gołębiewski, Wojciech Skut, Roman Mosior, Edward Dymek) w niczym nie przypominają wrażliwego dwunastolatka.
„Abel, twój brat” miał być w intencji Nasfetera filmem o samotności i bezbronności człowieka wobec agresji i zła. Reżyser porusza tematy ponadczasowe i uniwersalne, miesza realia. Lokuje rozgrywające się wydarzenia w latach trzydziestych XX wieku i umieszcza je na tle osiedli z wielkiej płyty. Nasfeter nawiązuje do motywów biblijnych, których przeslanie jest jasne i czytelne.
„Nikt nie ma prawa krzywdzić człowieka, nikt. […] Każdy jest na tej ziemi samotny i bezbronny, więc dlaczego krzywdzi?”
G. Chwieduk